facebook-domain-verification=deoqpfu9y5endxp6xjdgbqaon4yv4p
top of page
  • Whatsapp

Czy jest sens ograniczać dziecku słodycze i czas na konsoli?

  • Zdjęcie autora: Filip Sokala
    Filip Sokala
  • 23 kwi
  • 1 minut(y) czytania

Kiedy mniej znaczy lepiej?


Zaskakująco często.

Dlaczego dzieci najbardziej cieszy jedzenie, które jest „wydzielane”, a zabawa – wtedy, gdy jest ograniczana?

Wyliczasz dziecku słodycze i nagle stają się one nagrodą marzeń?


Dajesz 30 minut na konsolę i dziecko kombinuje, jak przedłużyć ten czas o kolejne 10?

Jak nie wpaść w tę pułapkę?


Chcemy chronić dzieci przed złymi nawykami, a niechcący… dodajemy tym nawykom atrakcyjności.

Da się tego uniknąć?


Trudne. Czasem wręcz niemożliwe.


Ale są sposoby, które mogą pomóc:

  • Pokazuj różnorodność – niech dziecko ma kontakt z innymi ciekawymi aktywnościami. Im więcej ma do wyboru, tym mniej skupia się na jednym „magnesie”.

  • Modeluj zachowanie – dzieci uczą się przez obserwację. Jak ty korzystasz z czasu? Co jesz? Jak odpoczywasz?

  • Bądź obecny, ale z umiarem – baw się z dzieckiem, angażuj się, ale kończ zabawę, zanim pojawi się nuda. Lepiej zostawić lekki niedosyt niż przesyt.

  • Reguluj, nie zakazuj – zamiast sztywnych ograniczeń, wprowadź „dawkowanie”. Tłumacz dziecku jak dorosłemu, ale prostym, zrozumiałym językiem – najlepiej na konkretnych przykładach.




To miała być zasada, a stała się ...grą o nagrodę. Gdzie popełniamy błąd?

Która z tych zasad sprawdziła się u ciebie? Napisz w komentarzu.

 
 
 

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
SI a autyzm – wybrany aspekt

Pomyśl. Zabawa towarzyszy człowiekowi od zawsze – zanim pojawiła się kultura, język, a nawet ogień. Jest spontaniczna, ma biologiczne...

 
 
 

Comentários


fikasz?!

©2020 by Figla. Proudly created with Wix.com

bottom of page