Niezbędnik sensoryczny – czego tak naprawdę potrzeba?
- Filip Sokala
- 15 mar
- 1 minut(y) czytania

Wiesz, o co pytają mnie studenci SI, którzy kończą już naukę?
Czy jest jakaś lista podstawowego sprzętu do prowadzenia zajęć.
Kilka lat temu przygotowałem taki niezbędnik i nadal jest aktualny.
Wiele sal sensomotorycznych nie jest wyposażonych np. w niezastąpione długie ławki szwedzkie, więcej niż jedną deskorolkę, czy „crash matę”. Zdarzają się nawet takie, które nie mają jeszcze śtudera! ;)
A wiesz, co przydałoby się w pokoju twojego dziecka, jeśli chcesz, żeby było to miejsce stymulujące sensomotorycznie?
1.Podwiesie sufitowe – najlepsze rozwiązanie – zdecydowanie unikaj podwieszania do drabinek
2.huśtawka prosta – na początek najlepsza, z regulacją wysokości (wieszamy na wysokości bioder dziecka)
3.deskorolka (może być czterokierunkowa)
4.crash mata (pufa zderzeniowa - konieczna bezwzględnie)
5.drabinki
W dalszym etapie ławka szwedzka, piłka rehabilitacyjna, ewentualnie platforma podwieszana, kilka piankowych klocków, no i śtuder :)
#integracjasensoryczna #rodzice #małedziecko #małedzieci #pszedszkole #sensoryka #sensorykadlasmyka #sensorykadladzieci
Comentarios