Wyręczasz swoje dziecko? Pokazujesz mu, że nie potrafi, a ty tak. Wzmacniasz swoje poczucie wartości, kosztem poczucia wartości dziecka.
- Filip Sokala
- 15 mar
- 1 minut(y) czytania
Nauka nowych umiejętności jest trudna, a dla wielu dzieci frustrująca. Jeśli już wytworzyły mechanizm, w którym potrafią zużyć mnóstwo energii na kręcenie afery o założenie skarpet, niż ćwiczyć jej zakładanie, to znaczy, że zostały popełnione błędy.
Wyobraź sobie, że chcesz nauczyć się prowadzić auto. Po dwóch próbach ruszenia, samochód skacze do przodu i silnik gaśnie. Czy zaczynasz płakać i wymuszasz na instruktorze, żeby to on ruszył? Za każdym razem, gdy on stara się ciebie przekonać do kolejnej próby, robisz jeszcze większą aferę?
Ty wiesz, że nauka jazdy nie jest prostą sprawą i masz określoną ilość godzin, żeby ją opanować. Możesz wykupić dodatkowe godziny, żeby móc poćwiczyć więcej. Zależy ci na osiągnięciu celu a umiejętność samodzielnej jazdy pewnie da ci satysfakcję.
Wróćmy do skarpet twojego dziecka. Czy wie, ile trwa nauka ich zakładania? Czy wie, że dla ciebie kiedyś to też było trudne? Czy wie, dlaczego się tego uczy? Czy mogło poćwiczyć tę czynność w łatwiejszy sposób? np. skarpetą rodzica? Czy mogło się tego uczyć w zabawie, bez presji czasu i oczekiwania szybkiego efektu? Bez porównywania?
Czy wiesz, że dzieci, które są samodzielne w czynnościach dnia codziennego mają wyższe poczucie wartości, a jeszcze wyższe, jeśli dzielą się z rodzicami obowiązkami domowymi?
Opmerkingen